Zawsze mi się wydawało, że jako osoba wykształcona nie będę miał problemów z uzyskaniem odpowiedniej pracy. Niemniej jednak rzeczywistość bywa strasznie brutalna. Nie byłem typowym studentem. Przez całe studia udzielałem się w kołach naukowych, dostawałem stypendium, robiłem kolejne praktyki i staże. Prócz tego wszystkiego władam biegle dwoma językami obcymi. Niestety tuż odebraniu dyplomu przyszło brutalne zderzenie z rzeczywistością. Dziennie wysyłałem kilkadziesiąt CV w różne miejsca. Po kilku miesiącach byłem tak zrezygnowany, że chciałem podjąć pracę jako kelner, byleby jakoś zacząć. Któregoś dnia, niespodziewanie otrzymałem telefon z międzynarodowej korporacji z zaproszeniem na rozmowę na stanowisko kierownik marketingu Olsztyn. Byłem w siódmym niebie. Cały proces rekrutacyjny trwał chyba z miesiąc i szczerze mówiąc wątpiłem w swoje szanse. Niemniej jednak jakoś mi się udało. Nie mogłem uwierzyć w moje szczęście. Dlatego dziś powtarzam wszystkim bezrobotnym, że w końcu i im się uda.