W trakcie ostatnich dni uczestniczyłem w szkoleniu dotyczącym nowych strategii marketingowych w firmie. Szkolenie to było przeznaczone dla wszystkich kierowników marketingu w naszej korporacji. Z racji tego, że korporacja posiada wiele oddziałów, to w szkoleniu uczestniczyło dwadzieścia osób. Od kilku miesięcy pracuję jako kierownik marketingu Warszawa. U nas w firmie panuje taki zwyczaj, że do poszczególnych nazw stanowisk dodaje się miasto, w jakim dana osoba pracuje. Zasada ta dotyczy tylko pracowników wyższego szczebla. Tak więc w szkoleniu prócz mnie, uczestniczyli przykładowo kierownik marketingu Kraków, kierownik marketingu Wrocław itp. Na początku kadra menagerów nie potrafiła się przestawić na tenże system, gdyż sporo osób uważało, że jest on bezsensowny. Niemniej jednak zarząd wyjaśnił nam, że w korporacji jest zatrudnionych tyle osób, że nieraz zapamiętanie ich imion i nazwisk graniczy z cudem. Dlatego też taki system nazewnictwa znacząco ułatwia komunikację zarówno zarządowi jak i nam.